Okazuje się że nastała nowa moda - no, niezupełnie nowa, gdyż w Afryce czy w Indiach, gdzie pampersy sa średnio osiągalne lub zwyczajnie zbyt drogie, to nie moda a codzienność. O czym mowa? O wychowaniu bez pieluch - i to od urodzenia!
Na czym polega - jak łatwo się domysleć, na wysadzaniu maluch od pierwszych chwil życia. Technika wychowania bez pieluch, zakłada, że malcem w każdej chwili zycia jest mama lub tato i to własnie oni powinni wyprzedać potrzebę. Jak? Zwyczajnie - po wyrazie twarzyczki, grymasach i... zmianach ciśnienia hydraulicznego w pęcherzu. Cokolwiek to znaczy i jakkolwiek brzmi podobno jest bardzo łatwe, hmm...
Gdy już rozpoznajemy sygnały, czymprędzej zdejmujemy ubranka i lecimy wysadzić malucha, pod warunkiem, że zdążylismy i kupa nie wylądowała na naszym świeżo wypranym dywanie/nowej bluzce/stole, stopach :D
Przypuścmy, że sie udało - teraz stymulujemy, czyli naśladujemy potrzeby fizjologiczne typu siii, e-e itp. Prada, ze proste?:D Pieniądze zaoszczędzone, śmieci nie ma, dziecko pupkę ma zdrowa i nieodparzoną, a my możemy się pochalić że tak szybko nauczyło się sikać do nocniczka.
Gorzej będzie na spacerach w mrozie, w sklepie lub nawet wtedy gdy będziemy chcieli coś zrobić - przecież cały czas musimy siedzieć i wyczekiwać grymasów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz