wtorek, 17 września 2013

Kupujemy pierwszy wózek!

Źle wybrany wózek może skutecznie zniechęcić nas do spacerów! Za ciężki, zbyt duży i szeroki, uniemożliwi wniesienie go na piętro, czy przejście przez wąskie drzwi.
Czy istnieje wózek idealny? Oczywiście to pojęcie względne- dla kazdej z nas ważne jest co innego. Ale oczywiście na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo i komfort malucha, kolejno nasz komfort prowadzenia i na końcu wygląd i cenę :)

1. Ważne by wózek posiadał odpowiednią amortyzacje - nie chcemy by maluch podskakiwał w gondolce:) Najlepsze (miękkie) są kółka pompowane, dodatkowe amortyzatory lub paski również znacznie łagodzą wstrząsy.
2. Waga - złożenie, podniesienie (wraz z dzieckiem na ręku) ciężkiego wózka to nie lada wyczyn.
3. Wielkość gondoli i spacerówki - duża posłuży dłużej. Również zimą, gdy dziecko jest grubiej ubrane i przykryte, potrzebujemy czegoś obszerniejszego:)
4. Odwracane siedzisko lub rączka - raz dziecko woli widzieć mamę, raz krajobraz :)
5. Stabilność - najlepsze są czterokołowce, niestety przy nieprawidłowym najechaniu na przeszkode wózkiem trójkołowym, dziecku grozi upadek!
6. Hamulce i pasy - nie musimy chyba pisać jak ważne są te rzeczy :)  Pasy koniecznie pięciopunktowe i długie!
7. Podbijanie - czyli jak zachowuje się wózek, gdy naciśniemy na jego rączkę. Dobrze wyważony wózek powinien się łatwo podbić  nawet jedną ręką (pomimo dziecka w środku). Na kiepskim trzeba będzie zawisnąć, by podniósł przednie koła. Dobre podbijanie każda mama doceni dzięki milionom krawężników, które przyjdzie jej pokonać;)
8. Łatwość składania i rozkładania - często trzeba to zrobić jedną ręką, podczas gdy na drugiej leży maluszek:)

Poza powyższymi podstawowymi kryteriami wymienić jeszcze można jakoś materiału, z którego uszyta jest tapicerka wózka oraz możliwość zdejmowania jej do prania, wielkość budki (ważne, by była duża, cicha, z siateczkami wentylacyjnymi (zamykanymi na zimę), a ideałem jest możliwość naciągania jej aż do pałąka), regulowaną rączkę (teleskopową lub łamaną), duży i wytrzymały kosz na zakupy,  pałąk lub tackę (podnoszą bezpieczeństwo, są też lubiane przez dzieci) oraz dopasowaną folię przeciwdeszczową (uniwersalna nie zawsze pasuje). Zbędne natomiast jest popularne w Polsce  okrycie na nóżki - znacznie lepiej dokupić uniwersalny, polarowy śpiworek, który nie jest drogi, a znacznie lepiej ochroni malucha przed zimnem i wiatrem.

źródło: benc.pl

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz