poniedziałek, 30 września 2013

Uspokoi i zrelaksuje - muzyka dla kobiet w ciąży oraz dla maluszków.

Rozkosznie relaksujący, trzy-płytowy album z muzyką dla kobiet w ciąży oraz niemowląt. Specjalnie wyselekcjonowany materiał muzyczny, zgodny z sugestiami psychologów, pedagogów i muzykologów. Wydawnictwo promowane i polecane przez wiele portali parentingowych, szkoły rodzenia, zbierające znakomite recenzje. Wydany jako kontynuacja znakomitego „Cudownego Czasu Oczekiwania”.
„Będę mamą” to prawie trzy godziny z wyjątkową muzyką, wybraną przez najwyższej klasy specjalistów. Znakomite połączenie dobroczynnego wpływu muzyki klasycznej (efekt Mozarta ) z uspokajającą, cudownie odprężającą muzyką relaksacyjną, spowoduje, że Ty i Twoje dziecko wyciszycie wszystkie niekorzystne emocje.
Na rynku dostępnych jest wiele dobrych płyt z muzyką dla kobiet w ciąży, ale nie wszystkie wykonane zostały z taką dbałością i starannością jak „Będę mamą”.

Przyszłym mamom zaleca się słuchanie muzyki wyciszającej i relaksacyjnej. Badania bowiem dowiodły, iż muzyka relaksacyjna wspomaga procesy oddychania, jak również może wpływać na obniżenie ciśnienia krwi - co jest niezwykle istotne dla kobiet w ciąży. 

Dlaczego tylko niektórym przyszłym mamom naprawdę zależy na przyszłości ich dziecka?
Czy wiesz, że to co słyszy Twoje dziecko będąc w brzuszku, będzie miało wpływ na jego rozwój także po narodzinach? Często zapominamy, że dziecko przychodząc na świat ma w pełni wykształcony układ słuchowy oraz cały bagaż doświadczeń i umiejętności z okresu ciąży.
W okresie prenatalnym dziecko poznaje świat głównie za pośrednictwem dźwięków. Większość z tych dźwięków jest zniekształcona przez wody płodowe. Jednak, jak wynika z wielu przeprowadzonych badań naukowych, kontakt z muzyką ma duży wpływ na rozwój połączeń neuronalnych w mózgu dziecka, co w przyszłości może mieć wpływ na jego rozwój intelektualny m.in na zdolność przyswajania języków obcych, zdolności matematyczne i logicznego myślenia. Ponadto, noworodki słysząc muzykę, którą pamiętają z okresu prenatalnego i z którą mają pozytywne wspomnienia, są w stanie uspokoić się słysząc jej dźwięki.
Pamiętaj jednak, że to co podoba się Tobie, niekoniecznie podoba się Twojemu dziecku, i odwrotnie. Ta muzyka jest potrzebna Tobie i Twojemu dziecku.
Poród to wielki stres nie tylko dla kobiety, ale w szczególności dla dziecka. Nagle w jednej chwili, cały jego świat, który do tej pory znało, znika. Nowe otoczenie jest zimne i nieznajome. Pamięć dziecka to dźwięki. Dziecko poznaje nie tylko Twój głos, ale także muzykę i inne dźwięki, które słyszało będąc w brzuszku. Dlatego zadbaj o to, aby wzorem zachodnich szpitali, podczas porodu na sali, grała cichutko muzyka, której słuchałaś razem z dzieckiem w ciąży. Ułatwi to maleństwu przyjście na świat, ponieważ ta muzyka kojarzy mu się ze spokojem, wyciszeniem i relaksem.
Album "Będę mamą" został wydany w ramach Ogólnopolskiej Akcji „MUZYKA – DZIECIOM”
Akcja "Muzyka Dzieciom" uzyskała także wsparcie wielu artystów, dziennikarzy, instytucji, żłobków, przedszkoli i domów dziecka. Główną jej ideą jest poszerzanie wiedzy społeczeństwa, zwłaszcza rodziców, na temat wpływu muzyki na rozwój dziecka, począwszy od okresu ciąży, aż do wieku szkolnego. W ramach Akcji odbywają się także koncerty, konkursy, szkolenia i imprezy.


wtorek, 24 września 2013

Nie chce drugiego dziecka!

Coraz częściej słyszymy, jak świeżo (i nie tylko!) upieczone mamy, deklarują, że jedno dziecko to absolutne maximum!
Kłopoty finansowe, brak pracy, brak czasu, trauma poporodowa - to tylko kilka czynników z powodu których wiele małżeństw nie decyduje się na kolejną pociechę. Na edziecko.pl mamy piszą:

Ewa: "- Chcę dziecku zapewnić tylko to, co najlepsze. Nie z najwyższej półki, bo na to mnie nie stać, ale dobrej jakości. Dlatego też nie chcę mieć dwójki dzieci na 40m2. Chcę dać dziecku najlepszą na jaką mnie będzie stać edukację, książki, ubezpieczenie, itd. Chciałabym też przeżyć tzw. druga młodość, gdy Nina się usamodzielni. Pożyć trochę dla siebie i partnera. Zwiedzać świat, godnie i w dobrej kondycji się zestarzeć, a to nie byłoby takie łatwe z drugim dzieckiem.

Monika ma dwuletniego syna. Bartek jest chory (autyzm dziecięcy, epilepsja, nieharmonijny rozwój psychoruchowy) i wymaga bardzo troskliwej opieki. - Urodziłam, gdy miałam 26 lat. Byłam po studiach, miałam stabilne zatrudnienie, własne mieszkanie i wówczas wydawało mi się, że to najlepszy czas na dziecko. Teraz jednak, z uwagi na jego problemy zdrowotne, konieczność rezygnacji z pracy i mnóstwa wyrzeczeń, mam wrażenie, że moje życie się skończyło, zanim tak naprawdę się zaczęło. Decyzja o posiadaniu tylko jednego dziecka była dla mnie czymś oczywistym. Sama jestem jedynaczką i nigdy nie odczułam braku rodzeństwa. Mój mąż też jest zdeklarowanym zwolennikiem posiadania jedynaka, mimo że sam ma brata. Czujemy się spełnieni jako rodzice. Poza tym lubimy wygodne życie, a po odchowaniu Bartka, chcemy wreszcie trochę odsapnąć i na nowo cieszyć się życiem. Mieszkamy sami w dużym mieście, oddaleni jakieś 100 km od rodziny, nie mamy nikogo, kto choć na chwilę mógłby nas odciążyć. Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że nie chcemy mieć więcej dzieci. I decyzja ta nie jest spowodowana chorobą Bartka. Została podjęta zanim jeszcze zaszłam w ciążę.

Ania, mama Tomka, miała okazję skonfrontować obraz macierzyństwa z czasopism, książek i opowieści z brutalną rzeczywistością. - Mój syn przez pierwsze 3 miesiące darł się wniebogłosy, dzień i noc, wiecznie wisiał na zmasakrowanym cycku, nie dając mi się nawet wysikać. Miałam takiego masakrycznego baby bluesa, że najczęściej wyłam razem z nim. Jak na zbawienie czekałam z nadzieją, że po pierwszych 3 miesiącach dziecku będzie lepiej (bzdura, mojemu nie było), jak już zacznie siedzieć to będzie się bardziej interesował światem (kolejna bzdura, chciał siedzieć tylko w mamy objęciach), jak zacznie raczkować to zajmie się sobą (raczkowanie było przydatne, żeby w tempie ekspresu przemieszczać się za mamą pędzącą zrobić siku)... Po roku poprawiło się ze spaniem i zabawą, ale zaczęły się drgawki gorączkowe (wiec ja dalej nie sypiam po nocach), miesiąc w miesiąc jesteśmy w szpitalu. Nerwy o zdrowie dziecka zabiłyby wszelkie chęci na kolejne, gdyby takie istniały po przeżyciu pierwszego roku z Tomkiem."

Oczywiście są plusy i minusy posiadania jednego dziecka - a Wy macie/zdecydujecie się na więcej pociech?

 

czwartek, 19 września 2013

Idealny laktator ręczny

Właśnie - jaki powinien być idealny laktator ręczny. Na myśl przychodzi nam kilka czynników:

  1. Ciężar - a raczej jego brak. W końcu nie chcemy niepotrzebnie dźwigać :)
  2. "Poręczność" - ważne by dostęp do rączki nie był utrudniony. Sama rączka powinna chodzić lekko i bez oporu
  3. Skuteczność - z tym będzie ciężej. Warto podpytać doświadczone mamy, który model zdał u nich egzamin
  4. Dodatkowe akcesoria - smoczki, butelki, wymienne nakładki. Małe rzeczy a tak usprawniają życie :)
www.BobasiMama.pl właśnie wprowadził do oferty kolejne laktatory w niskiej cenie. Do wyboru mamy:


Laktator ręczny LAKTA Plus dostępny tu: http://bobasimama.pl/pl/p/Laktator-reczny-LAKTA-Plus/1391

 



Laktator ręczny LAKTA dostępny tu http://bobasimama.pl/pl/p/Laktator-reczny-LAKTA-/1392



Laktator ręczny LAKTA Mila dostępny tu http://bobasimama.pl/pl/p/Laktator-reczny-LAKTA-Mila/1390


wtorek, 17 września 2013

Kupujemy pierwszy wózek!

Źle wybrany wózek może skutecznie zniechęcić nas do spacerów! Za ciężki, zbyt duży i szeroki, uniemożliwi wniesienie go na piętro, czy przejście przez wąskie drzwi.
Czy istnieje wózek idealny? Oczywiście to pojęcie względne- dla kazdej z nas ważne jest co innego. Ale oczywiście na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo i komfort malucha, kolejno nasz komfort prowadzenia i na końcu wygląd i cenę :)

1. Ważne by wózek posiadał odpowiednią amortyzacje - nie chcemy by maluch podskakiwał w gondolce:) Najlepsze (miękkie) są kółka pompowane, dodatkowe amortyzatory lub paski również znacznie łagodzą wstrząsy.
2. Waga - złożenie, podniesienie (wraz z dzieckiem na ręku) ciężkiego wózka to nie lada wyczyn.
3. Wielkość gondoli i spacerówki - duża posłuży dłużej. Również zimą, gdy dziecko jest grubiej ubrane i przykryte, potrzebujemy czegoś obszerniejszego:)
4. Odwracane siedzisko lub rączka - raz dziecko woli widzieć mamę, raz krajobraz :)
5. Stabilność - najlepsze są czterokołowce, niestety przy nieprawidłowym najechaniu na przeszkode wózkiem trójkołowym, dziecku grozi upadek!
6. Hamulce i pasy - nie musimy chyba pisać jak ważne są te rzeczy :)  Pasy koniecznie pięciopunktowe i długie!
7. Podbijanie - czyli jak zachowuje się wózek, gdy naciśniemy na jego rączkę. Dobrze wyważony wózek powinien się łatwo podbić  nawet jedną ręką (pomimo dziecka w środku). Na kiepskim trzeba będzie zawisnąć, by podniósł przednie koła. Dobre podbijanie każda mama doceni dzięki milionom krawężników, które przyjdzie jej pokonać;)
8. Łatwość składania i rozkładania - często trzeba to zrobić jedną ręką, podczas gdy na drugiej leży maluszek:)

Poza powyższymi podstawowymi kryteriami wymienić jeszcze można jakoś materiału, z którego uszyta jest tapicerka wózka oraz możliwość zdejmowania jej do prania, wielkość budki (ważne, by była duża, cicha, z siateczkami wentylacyjnymi (zamykanymi na zimę), a ideałem jest możliwość naciągania jej aż do pałąka), regulowaną rączkę (teleskopową lub łamaną), duży i wytrzymały kosz na zakupy,  pałąk lub tackę (podnoszą bezpieczeństwo, są też lubiane przez dzieci) oraz dopasowaną folię przeciwdeszczową (uniwersalna nie zawsze pasuje). Zbędne natomiast jest popularne w Polsce  okrycie na nóżki - znacznie lepiej dokupić uniwersalny, polarowy śpiworek, który nie jest drogi, a znacznie lepiej ochroni malucha przed zimnem i wiatrem.

źródło: benc.pl

 

piątek, 13 września 2013

Sezon na katar - jak sobie z nim radzić?

Sezon na chorowanie uważamy za otwarty - i wcale nas to nie cieszy. Ból głowy, kaszel i wieczny katar, oj maluszkom dadzą popalić :(
Znacie takie powiedzenie - katar leczony trwa tydzień a nieleczony 7 dni? ;) Niestety lekarstwa na tego dokucznika nie ma. Ale możemy ulżyć choć trochę cierpiącemu dziecku!

Od czego zacząć? Najważniejsze to nawilżanie - zarówno noska jak i dbanie o odpowiednią wilgotność powietrza. Nosek (byle nie za często) nawilżamy specjalnymi sprayami dostępnymi w aptece. Powietrze - nawilżaczami bądz po prostu mokrymi ręcznikami rozłożonymi na grzejnikach :)

Kolejny krok to oczyszczanie noska - maluch niestety sam gonie wydmucha :) Do tego użyjmy specjalnych aspiratorów np takich KLIK.
Aspirator usuwa  nadmiar wydzieliny mogącej prowadzić do powikłań takich jak kaszel czy infekcja ucha.
Specjalnie zaprojektowana komora sprawia iż do aspiratora nie potrzeba żadnych filtrów.
To ekonomiczne i praktyczne rozwiązanie dla każdego rodzica.

Miękka silikonowa końcówka zapewnia bezpieczeństwo błony śluzowej nosa.
Ergonomiczny kształt sprawia że wyciągnięty śluz zostaje uwięziony w aspiratorze bez ryzyka cofnięcia się z powrotem.
Przeźroczysty pojemniczek pozwala kontrolować ilości odciągniętej wydzieliny.

Możemy również spróbować wylać na poduszkę kilka kropel olejków eterycznych, ważne by wcześniej sprawdzić czy dziecko nie jest na nie uczulone :)

Jakie jeszcze sposoby wykorzystujecie przy chorym maluchu? 



poniedziałek, 9 września 2013

Ciąża - miesiąc 8

Meta już tuż, tuż <3 Z pewnością odczuwacie sporo dolegliwości związanych ze słodkim ciężarem, który szykuje się już do wyjscia :) Bolą plecy, puchną nogi - jedyne o czym teraz marzymy, to odpoczynek.
Ale Drogie Panie - finał coraz bliżej! Czujecie zbliżający się moment powitania na świecie malucha? :)

Czasu nie zostało zbyt dużo - warto zacząć kompletowac wyprawkę! Nasz maluch ma już około 1800-2200 gram. Coraz bardziej przypomina różowego i pulchnego smyka. Jego narządy wciąz się rozwijają, szczególnie płuca.

8 miesiąc ciąży

Ósmy miesiąc ciąży to już poważne myślenie o zbliżającym się porodzie. Przyszła mama odczuwa skutki dźwigania ciężkiego brzuszka: bóle krzyża, obrzęki nóg, trudności z oddychaniem. Pocieszenie stanowi świadomość, że rozwiązanie ciąży zbliża się wielkimi krokami. To doskonały czas, aby zająć się kompletowaniem wyprawki dla noworodka. Dziecko w ósmym miesiącu ciąży waży 180-220 dag. Jego skóra wygładza się i różowieje, a ciało przybiera bardziej zaokrąglony kształt. Nadal dojrzewają narządy wewnętrzne, zwłaszcza układ oddechowy.

Spis treści:

  1. 1. Rozwój dziecka w ósmym miesiącu ciąży
  2. 2. Dolegliwości ciążowe ósmego miesiąca
  3. 3. Badania w ósmym miesiącu ciąży
  4. 4. Rady dla kobiet w ósmym miesiącu ciąży

1. Rozwój dziecka w ósmym miesiącu ciąży

W ósmym miesiącu ciąży dziecko mierzy około 46 cm długości. U chłopców jądra znajdują się już w worku mosznowym. Maluszek rozpoznaje światło i ciemność, na gwałtowne oświetlenie brzucha może reagować odwracaniem ciała lub zamykaniem powiek. Dziecko intensywnie ćwiczy funkcje życiowe, takie jak oddychanie, ssanie i połykanie. W brzuchu mamy jest mu już dosyć ciasno, ponieważ znacznie przybrał na wadze – przyjmuje dlatego pozycję skuloną, ze skrzyżowanymi rączkami i nóżkami. Maluszek powoli przygotowuje się do porodu i może już ustawić się główką w dół, w kierunku kanału rodnego.

2. Dolegliwości ciążowe ósmego miesiąca

Brzuch kobiety znacznie powiększa swój obwód, dlatego w wiele ubrań ciążowych przyszła mama może się nie mieścić. Jak kiedyś kobieta bała się porodu, tak teraz zaczyna coraz częściej myśleć o rozwiązaniu i chcieć szybkiego przyjścia dziecka na świat. Brzuch dotyka łuków żebrowych, dlatego problemy z oddychaniem mogą być coraz częstsze. Kiedy maluch prostuje nóżki, kobieta odczuwa kłucie w żebrach. W takiej sytuacji najlepiej zmienić pozycję, by dziecko przestało uciskać na żebra. Kręgosłup jest bardzo obciążony, więc nie można go dodatkowo nadwerężać długotrwałym staniem. Na ból pleców w ciąży dobre jest ćwiczenie tzw. kocich grzbietów.
Mimo zmęczenia kobiecie trudno jest zasnąć, ponieważ w znalezieniu wygodnej pozycji do snu przeszkadza duży brzuch. Dziecko też uaktywnia się, kiedy mama kładzie się do łóżka. Najlepsze ułożenie na nocny odpoczynek to pozycja na lewym boku, z podgiętą prawą nogą i z poduszką włożoną między kolana. Przed spaniem warto wywietrzyć pokój i udać się na wieczorny spacer. Obawa przed porodem nie jest jeszcze bardzo silna, choć niektóre kobiety mają lęki przed trudami macierzyństwa i zmianą, która zajdzie w ich rodzinie po pojawieniu się dziecka.

3. Badania w ósmym miesiącu ciąży

  • Badanie USG – określenie wielkości płodu i ocena stanu oraz położenia łożyska.
  • Przeciwciała anty-Rh – ocena ryzyka konfliktu serologicznego między matką a płodem.
  • Ocena wydzieliny z pochwy – określenie stopnia czystości pochwy.
  • Morfologia krwi – ocena poziomu białka, cukru i innych składników we krwi.
  • Badanie moczu – ocena czynności nerek i wykluczenie zakażeń układu moczowego.
  • Przeciwciała toksoplazmozy – badanie w kierunku rozpoznania choroby.
  • Badanie ginekologiczne – określenie położenia płodu w macicy i elastyczności szyjki.
  • Waga ciała – ocena przyrostu masy ciała kobiety przed porodem.
  • Badanie czynności serca płodu – kontrolowanie akcji serca dziecka.
  • Badanie położnicze zewnętrzne – badanie obwodu brzucha i powiększonych piersi.
  • Ocena wymiarów miednicy – określenie stopnia rozejścia się miednicy do porodu.
  • Ocena ruchliwości płodu przez ciężarną – określenie aktywności dziecka w ciągu dnia.
  • Badanie KTG – badanie czynności skurczowej macicy i akcji serca płodu.

4. Rady dla kobiet w ósmym miesiącu ciąży

Dolegliwość ciążowa Jak sobie radzić?
Zadyszka Odpoczynek, unikanie forsownych zajęć, leżenie na boku, jazda windą zamiast wchodzenia po schodach, rezygnowanie z długiego chodzenia.
Zasłabnięcie Siedzenie lub leżenie na boku, opuszczenie głowy jak najniżej, mocne ściskanie płatków uszu, sprawdzenie ciśnienia tętniczego krwi.
Obrzęki nóg Odpoczywanie z nogami uniesionymi wyżej niż tułów, podkładanie pod stopy w czasie snu poduszki, stosowanie chłodnych okładów na stopy, robienie sobie wieczornych kąpieli nóg, delikatny masaż stóp.
Zgaga Częste spożywanie posiłków, ale w mniejszych porcjach. Unikanie przeciążania żołądka jedzeniem, picie szklanki mleka przed snem.
Mrowienie rąk Układanie rąk podczas snu na poduszce, by znajdowały się wyżej niż reszta ciała. Unoszenie rąk w czasie uczucia mrowienia do góry.
W ósmym miesiącu ciąży warto zacząć masować krocze i ćwiczyć mięśnie Kegla. Ćwiczenie mięśni Kegla pomaga uchronić krocze przed nacięciem w czasie porodu. Do masażu pochwy i krocza należy stosować olejek migdałowy lub zwykły olej roślinny. Przestrzeń między przedsionkiem pochwy a odbytem należy uciskać i rozciągać kciukiem oraz palcem wskazującym.

tekst: parenting.pl
 

piątek, 6 września 2013

Konkurs z www.modanabrzuszek.pl

Kochani, tak jak obiecywaliśmy na naszym Facebooku - pora na konkurs! Do wygrania 2 komplet pościeli z www.bobasimama.pl w wybranym przez siebie wzorze :) Nie będziemy dużo pisać - ZAPRASZAMY



wtorek, 3 września 2013

Ćwiczeia dla mamy i malucha

Młode mamy doskonale wiedzą jak ciężko jest wygospodarowac wolną chwilę dla siebie! Wymagający uwagi maluch nie pozwoli na zbyt długie odpoczywanie i... ćwiczenia!
Jak wiadomo, po porodzie jednym z marzeń jest szybki powrót do formy - i da się to zrobić razem z malcem!
Portal wp.pl przedstawił 10 takich ćwiczeń:
1.    Wzmacniamy mięśnie pośladków
Połóż się na plecach z ugiętymi kolanami, dziecko połóż sobie na brzuchu tak, aby wygodnie opierało się na Twoich udach i przytrzymaj je rękoma. Unieś biodra napinając pośladki, następnie powoli opuszczaj.
2.    Wzmacniamy mięśnie brzucha
Pozycja jak wyżej, unosisz do góry głowę, ramiona i łopatki napinając mięśnie brzucha, czyli robisz tzw. brzuszki. Dolna część pleców pozostaje na macie.
3.    Wzmacniamy mięśnie brzucha
Leżąc na plecach, odrywasz stopy od podłoża, na podudziu kładziesz maleństwo, trzymając je za raczki. Unosisz i opuszczasz biodra napinając dolną część mięśni brzucha.
4.    Wzmacniamy mieśnie ud
Stajesz w rozkroku ze stopami skierowanymi lekko na zewnątrz, dziecko trzymasz tak, aby opierało się plecami o Twój tułów, w tej pozycji wykonujesz przysiady.
5.    Wzmacniamy mięśnie ud i ramion
Pozycja jak wyżej, ale dziecko trzymamy w wyprostowanych rękach przed soba, przytrzymując je pod paszki (UWAGA! Dziecko musi umieć trzymać główkę), wykonując przysiady, podnosimy dziecko do góry i opuszczamy.
6.    Wzmacniamy mięśnie ud i pośladków
Stajesz w wykroku, kolano nogi wykrocznej ustawione nad stopą. Sadzasz dziecko na udzie, opierasz o swoj tułów, jeśli nie siedzi samodzielnie, wykonujesz przysiady, starając się kolanem nogi zakrocznej siegnąć jak najbliżej podłogi.
7.    Wzmacniamy mięśnie pośladków
Klęk podparty na przedramionach, maleństwo leży na macie pomiędzy naszymi ramionami, buzia w naszą stronę. Unosimy wyprostowaną nogę do poziomu tułowia i opuszczamy kilka razy, powtarzamy taką samą serię na drugą stronę.
8.    Wzmacniamy mięśnie pośladków
Leżysz na boku, dziecko kładziesz tak, byś miała z nim kontakt wzrokowy. Dolną nogę uginasz w kolanie, a górną wyprostowaną nogą wykonujesz unoszenia. Powtarzasz taką sama serię na drugą stronę.
9.    Wzmacniamy mięśnie obręczy barkowej.
Klęk podparty, dłonie skierowane do środka, dziecko leży pomiędzy naszymi ramionami  na podłodze. Uginając ręce w łokciach opuszczamy głowę jak najniżej, ściągając przy tym łopatki.
10.    Wzmacniamy mięśnie grzbietu
Pozycja jak wyżej. Prostujemy prawą nogę, lewą rękę i unosimy do poziomu tułowia. Po trzech sekundach zmieniamy stronę, powtarzamy ćwiczenie kilka razy.

Wygląda mało skomplikowanie - spróbujemy? :)